Istnieje wiele chorób, które mogą dotykać nie tylko zwierzęta domowe, ale także przebywających z nimi ludzi. Tak zwane zoonozy najczęściej przenoszą się na skutek zaniedbań w higienie lub też bardzo bliskiego kontaktu z pupilem. Nie inaczej jest w przypadku toksokarozy. Glista u psa to popularny pasożyt, który wywołuje glistnicę niosącą wiele nieprzyjemnych dolegliwości. Z kolei glista u człowieka wywołuje chorobę znaną jako toksokaroza. Wyjaśniamy zatem, jak rozpoznać, że pies ma glisty oraz jakie objawy daje toksokaroza u ludzi.
Popularne zoonozy
Na początek wyjaśnijmy sobie, co to jest zoonoza. Nazywamy tak choroby zwierzęce, które mogą przenosić się również na człowieka bądź odwrotnie – z człowieka na zwierzaka. Najgroźniejszą zoonozą jest wścieklizna, zaś najliczniejszą grupę chorób odzwierzęcych stanowią infekcje pasożytnicze układu pokarmowego, takie jak giardia czy tasiemczyca. W większości przypadków zoonoza przenosi się poprzez bezpośredni kontakt z wydzielinami psa lub kota. Na ogół zatem wystarcza odpowiednia higiena i ostrożność. Nie zawsze jednak da się uchronić przed chorobami. Dlatego też warto wiedzieć, jakie objawy dają poszczególne jednostki chorobowe, by móc szybciej reagować i podjąć leczenie. Jedną z popularnych chorób, którymi możemy zarazić się od psa, jest tokskokaroza.
Co to jest toksokaroza
Toksokaroza to choroba wywołana inwazją pasożyta wewnętrznego Toxocara canis, czyli glisty psiej. Rzadziej dochodzi do zarażenia glistą kocią, a więc Toxocara cati. Toksokaroza jest więc chorobą odzwierzęcą i atakuje układ pokarmowy człowieka. Pamiętajmy, że glista psia u czworonoga wywołuje glistnicę, zaś u człowieka toksokarozę. Czasem to rozgraniczenie bywa mylące.
Glista psia jest bardzo częstym pasożytem występującym u zwierząt, zwłaszcza tych biegających luzem i bez żadnej kontroli. Pasożytem tym dość łatwo się zarazić, co zwiększa zatem liczbę chorych psów i kotów. Z kolei wśród ludzi na zakażenie glistą najbardziej narażone są dzieci, zwłaszcza te często bawiące się w piaskownicy czy innym miejscu, w którym przebywają inne psy i koty.
Bliski kontakt z psem naraża człowieka na toksokarozę. Aby uniknąć choroby wystarczy przestrzegać zasad higieny osobistej i dbać o zdrowie zwierzaka.
Glista u psa – charakterystyka pasożyta
Toxocara canis – winowajca toksokarozy u ludzi i glistnicy u zwierząt – to jeden z najpowszechniejszych pasożytów, którego spotkać można niemal wszędzie. Zagrożeni wcale nie są wyłącznie właściciele psów i kotów, bowiem trzeba zdawać sobie sprawę, że glista bytuje niemal wszędzie. Co jakiś czas, w celach naukowych, przeprowadzane są próbki gleby z trawników wokół osiedli i wyniki są co najmniej niepokojące. Aż kilkadziesiąt procent próbek posiadało jaja glist. Kontakt z pasożytem ma zatem praktycznie każdy z nas.
A jak przebiega cykl życia glisty? Dorosła samica pasożyta składa jaja w jelicie cienkim żywiciela. Tempo namnażania się jest ogromne i każdej doby zwierzę wydala wraz z kałem kilkadziesiąt tysięcy jaj. Trafiają one do środowiska i tylko czekają aż trafi się kolejny żywiciel.
Jak można zarazić się glistą psią?
Jeśli weźmiemy pod uwagę, że jaja glisty znajdują się w glebie czy odchodach zwierzęcych, to sposób zarażenia staje się oczywisty. Wystarczy, że pies poliże skażoną glebę i już wprowadza do swojego organizmu jaja pasożyta. Do zakażenia glistą może dojść też na skutek wylizania łap, na których zagnieździły się jaja. Może tak się stać na przykład, gdy pies kopał w skażonej ziemi. Glista psia jest również zmorą schronisk dla bezdomnych zwierząt, ponieważ łatwo się tam rozprzestrzenia.
Natomiast człowiek glistą zaraża się przede wszystkim wtedy, kiedy nie zachowuje podstawowej higieny. Zatem jeśli po kontakcie z psem człowiek nie umyje rąk, naraża się na złapanie glisty. Jaja bowiem mogą znajdować się również na sierści (np. jeśli pies tarzał się w brudnej trawie). Lepiej unikać także buziaczków od czworonożnego pupila. Nie bez powodu toksokaroza nazywana jest chorobą brudnych rąk. I nie dziwi też, że glistę najczęściej diagnozuje się u dzieci. Maluchy bowiem nagminnie wkładają rączki do buzi, często także bawią się w piaskownicy, która jest wymarzonym siedliskiem glisty psiej.
Glista u psa – objawy
Glistnica u psa daje dość wyraźne objawy, jednak często można je zbagatelizować. Tak jak w przypadku wszystkich inwazji pasożytów w układzie pokarmowym, także i przy glistnicy u psa pojawiają się wymioty, biegunki lub zaparcia. Zwierzę traci apetyt, staje się osowiałe i nerwowe. Jeśli pies ma glisty, to charakterystyczne jest pocieranie zadem o ziemię, tak zwane saneczkowanie. Wynika to z dużego świądu w okolicy odbytu, z którym pies próbuje sobie jakoś radzić. Ale uwaga, saneczkowanie może wynikać także z innych przyczyn, np. z powodu zapchanych gruczołów okołoodbytowych. Chory pies zaczyna również wylizywać lub wygryzać sobie rejon wokół ogona. Objawem glisty u psa jest również kaszel oraz wyraźne pogorszenie stanu sierści. Włos staje się wówczas matowy i zmierzwiony.
Warto tu jeszcze podkreślić, że glista psia nie zawsze daje objawy. Zdarza się zatem, że zwierzęta z wysoką odpornością przechodzą glistnicę bezobjawowo. Jest to niebezpieczna sytuacja, ponieważ taki pies cały czas roznosi jaja, a mieszkająca w jego układzie pokarmowym glista stale osłabia organizm. Dlatego też tak ważne są regularne badania kału. Czasem tylko wtedy możemy odkryć, że pies ma glisty lub innego pasażera na gapę.
Podsumujmy, co świadczy, że pies ma glisty:
- biegunka, wymioty, zaparcia,
- brak apetytu,
- osowiałość i nerwowość,
- saneczkowanie (pocieranie zadem o podłogę),
- wylizywanie i wygryzanie sierści w okolicy ogona,
- znaczne pogorszenie stanu sierści,
- kaszel.
Jak rozpoznać toksokarozę?
Rozpoznanie toksokarozy u człowieka może być nawet jeszcze trudniejsze, bowiem choroba może przebiegać bez żadnych objawów nawet przez wiele lat. Na ogół jednak u dzieci można dość szybko zauważyć, że prawdopodobnie do organizmu dostały się glisty. Do objawów toksokarozy należą: ogólne rozbicie, gorączka, spadek masy ciała, ból mięśni, powiększenie wątroby i śledziony, brak apetytu oraz długo utrzymujące się bóle brzucha.
W zależności od tego, gdzie w ludzkim organizmie zagnieździ się glista, można wyróżnić kilka odmian choroby. Każda z odmian ma też nieco inne charakterystyczne objawy. Toksokaroza oczna wyróżnia się bólem i zaczerwieniem oczu, a toksokarozie płucnej towarzyszy uporczywy kaszel. Przy toksokarozie trzewnej dominują dolegliwości ze strony układu pokarmowego, a przy odmianie mózgowej przede wszystkim silne bóle głowy. Istnieje jeszcze toksokaroza układowa, która nosi także nazwę syndromu wędrującej larwy. W tym przypadku pasożyt przemieszcza się po organizmie żywiciela i daje różne objawy.
Szaleństwa w piasku mogą skończyć się złapaniem glisty.
Jak leczyć glisty u psa
Gdy na podstawie objawów i badania kału weterynarz postawi diagnozę, leczenie nie jest skomplikowane. Lekarz weterynarii przede wszystkim podaje odpowiedni środek przeciwpasożytniczy skierowany ku konkretnej odmianie glisty. Dodatkowo weterynarz może zalecić leczenie objawowe w zależności od zgłaszanych przez opiekuna dolegliwości. Zatem np. jeśli pies ma wymioty czy biegunkę, dostaje leki wspomagające pracę układu pokarmowego.
Ważne jest również, by zdezynfekować i wyprać legowisko, koce, zabawki i miski psa. Zdecydowanie zalecamy dokładne czyszczenie całego mieszkania. Jeśli u psa zdiagnozowano glisty, to warto, żeby do lekarza udała się cała rodzina, ponieważ możliwe jest, że doszło do transmisji pasożyta na człowieka.
Glista u psa wymaga jak najszybszego leczenia, bo wyniszcza organizm i u młodych i starszych psów może nawet skończyć się śmiercią.
Glista u psa – profilaktyka
Jak zawsze lepiej jest zapobiegać pasożytom, niż je potem leczyć. Dlatego warto regularnie badać kał u weterynarza i zgodnie z jego zaleceniami odrobaczać pupila. Tym bardziej, jeśli nasz pies często gości w hoteliku dla psów albo uwielbia się tarzać i kopać w ziemi. W grupie ryzyka są również psy cierpiące na zaburzenie zwane koprofagią (zjadanie odchodów). Są to bowiem czynniki, które zwiększają ryzyko zakażenia glistą.
Opiekun psa powinien także sprzątać odchody po psie, ponieważ pozostawiona kupa nie tylko wygląda paskudnie, ale stanowi zagrożenie dla innych ludzi i zwierząt. Pamiętajmy również o myciu rąk po każdej zabawie z psem. Szczególną uwagę zwracajmy na małe dzieci. Przestrzeganie tych podstawowych zasad znacząco zwiększa szansę na uniknięcie pasożyta. Natomiast jeśli tylko zauważymy niepokojące objawy u siebie czy u czworonoga, jak najszybciej udajmy się do lekarza i weterynarza.