anaplazmoza

Anaplazmoza u psa – jak rozpoznać i jak leczyć

Kleszcze z roku na rok są coraz większą zmorą zarówno ludzi, jak i zwierząt. Te drobne pajęczaki mogą przenosić wiele niebezpiecznych chorób, które mogą doprowadzić nawet do śmierci. Zatem odpowiednia profilaktyka i ochrona przed kleszczami jest niezmiernie ważna. Niestety żadne preparaty na kleszcze nie zapewnią pełnej skuteczności, należy więc wiedzieć, jakie objawy mogą dawać choroby odkleszczowe. Coraz częściej ostatnio pojawia się anaplazmoza u psa.

Anaplazmoza u psa – co to za choroba?

Wśród chorób odkleszczowych, które zagrażają psom, prym wiedzie babeszjoza, borelioza i odkleszczowe zapalenie mózgu. Na tej trójce jednak zagrożenie kleszczami się nie kończy. Od kilku lat w gabinetach weterynaryjnych coraz częściej można spotkać czworonożnych pacjentów z anaplazmozą.

Anaplazmoza u psa wywoływana jest przez bakterie gram-ujemne z rodzaju Anaplasma phagocytophilum. Nosicielem tych bakterii jest kleszcz Ixodes. Ten sam kleszcz może być jednocześnie nosicielem także babeszjozy, boreliozy i odkleszczowego zapalenia mózgu. Póki co anaplazmoza nie jest częstą chorobą, ale zmieniający się klimat i coraz większy wysyp kleszczy z roku na rok sprawiają, że trzeba przygotować się na znacznie częstsze spotkania z Anaplasmą.

Zakażenie anaplazmozą

Po ukąszeniu przez zainfekowanego kleszcza bakterie Anaplasma dość szybko rozprzestrzeniają się poprzez naczynia krwionośne i chłonne po całym organizmie. Atakują białe krwinki oraz komórki układu krwiotwórczego i siateczkowo-trójbłonkowego. Na wielu narządach mogą pojawić się okołonaczyniowe nacieki limfocytarne. Komórki, w których zagnieździła się Anaplasma, zaczynają się rozpadać, co z kolei prowadzi do uwolnienia drobnoustrojów do krwi i ponownego rozsiania zakażenia. Okres rozwijania się choroby w organizmie psa wynosi od 5 do 21 dni. Najczęściej rezerwuarem anaplazmozy są gryzonie i dzikie zwierzęta.

Anaplazmoza u psa – objawy

Większość przypadków anaplazmozy przebiega bezobjawowo lub przybiera łagodną formę. Anaplazmoza u psa jest na ogół samoograniczająca, co znaczy, że objawy choroby mogą same ustać po kilku dniach. Stąd też nie wiemy tak naprawdę, czy anaplazmoza w Polsce występuje niezbyt często, czy po prostu choroba nie jest diagnozowana.

Do najczęstszych objawów anaplazmozy u psa zaliczyć można:

  • gorączkę powyżej 39 stopni,
  • brak apetytu,
  • osłabienie i zmęczenie,
  • bóle mięśniowe,
  • dreszcze,
  • dolegliwości ze strony układu pokarmowego: wymioty, nudności, biegunkę, bóle brzucha (często połączone z powiększeniem wątroby i śledziony),
  • kaszel (jeśli doszło do zainfekowania układu oddechowego).

anaplazmoza objawy

Jeśli nasz pies złapał kleszcza, zawsze musimy zachować ostrożność i podejrzewać chorobę odkleszczową. 

Jak przebiega anaplazmoza u psa i jak ją rozpoznać?

Pierwsze objawy anaplazmozy zauważyć można około tydzień po ugryzieniu przez kleszcza będącego nosicielem choroby. Przebieg anaplazmozy przypomina nieco silne przeziębienie u ludzi. Pojawia się bowiem gorączka, osłabienie, ogólne rozbicie i brak chęci na cokolwiek (w tym utrata apetytu). Psu mogą dokuczać także objawy żołądkowo-jelitowe, które dla większości właścicieli są łatwiejsze do zaobserwowania. Trudno bowiem przeoczyć wymioty czy biegunkę. Znacznie rzadziej anaplazmoza daje symptomy neurologiczne. Mimo że dość często objawy ustają same, to jednak organizm psa nie jest w stanie sam wyleczyć anaplazmozy. Dlatego też podejrzenie tej choroby musi skierować nas do weterynarza. Ostrzegawcza lampka powinna nam się zapalić już w momencie, gdy zauważyliśmy u psa kleszcza. Nigdy nie wolno zostawić infekcji samej sobie, ponieważ może mieć ona opłakane skutki dla psa.

Prawidłowa diagnoza opiera się o szczegółowy wywiad z opiekunem zwierzęcia oraz badania krwi. Jeśli pogorszenie stanu zdrowia psa zbiegło się z faktem posiadania przez niego kleszcza, koniecznie powiedzmy o tym weterynarzowi. Podstawą jednak jest morfologia krwi. To w niej we wczesnym etapie anaplazmozy dostrzec można leukopenię, limfopenię, trombocytopenię, a także zwiększony odsetek granulocytów krwi obwodowej. Podczas ciężkiego przebiegu choroby wykonuje się jeszcze preparat rozmazu krwi obwodowej bądź szpiku kostnego barwionego metodą Wrighta lub Giemsy. Obecność moruli potwierdza zakażenie Anaplasma Phagocytophilum.

W diagnostyce anaplazmozy wykonuje się również testy PCR i Elisa, które wskazują ewentualną obecność przeciwciał anaplazmozy. Należy jednak pamiętać, że gdy pies cierpi już na inne zakażanie (np. inną chorobą odkleszczową) wynik może być fałszywie dodatni.

Leczenie anaplazmozy u psa

Kiedy już wiemy, że nasz pies cierpi na anaplazmozę, możemy przystąpić do leczenia. Kuracja anaplazmozy polega przede wszystkim na podaniu antybiotyku – najczęściej doksycyliny. Do tego dochodzi leczenie objawowe, które ma na celu zmniejszenie bólu i dyskomfortu oraz obniżenie gorączki. Należy pamiętać, by nie przerywać leczenia w trakcie – nawet jeśli zauważymy szybką poprawę. Anaplazmoza może bowiem nieść wiele powikłań, na które narażone są zwłaszcza psy starsze i te z obniżoną odpornością.

Do najczęstszych powikłań anaplazmozy należą: nerwobóle, krwawienia wewnętrzne, porażenie nerwu twarzowego, neuropatia obwodowa, zapalenie mięśnia sercowego i niewydolność nerek. Jak widać więc są to poważne dolegliwości, które nieleczone mogą spowodować przedwczesną śmierć zwierzaka.

Jak zapobiegać anaplazmozie?

Najlepszą metodą, by uchronić psa przed zakażeniem chorobą odkleszczową, jest profilaktyka. Koniecznie musimy zabezpieczać psa przed kleszczami. Wybór środków na kleszcze jest bardzo duży i warto skonsultować się ze swoim weterynarzem, która metoda będzie najskuteczniejsza na danego psa. Należy też pamiętać, że preparat, który działał do tej pory, może stać się już bezwartościowy dla naszego czworonoga. Wtedy więc należy poszukać czegoś innego. Do wyboru mamy tabletki, krople i obroże na kleszcze – jedno z nich powinno stanowić podstawową ochronę przed kleszczami psa. Do tego – w okresie wzmożonej żywotności kleszczy – można zastosować dodatkowy środek, jak np. spray odstraszający kleszcze lub zawieszki tickless.

Bez względu na to, jaką metodę ochrony przed kleszczami wybierzemy, sprawdzajmy psa po każdym spacerze. Żaden środek bowiem nie daje pełnej gwarancji, a im szybciej zauważymy kleszcza i go wyjmiemy, tym większe prawdopodobieństwo, że uchronimy pupila przed chorobą odkleszczową.